Z pasji do porządkowania i odmieniania wnętrz

Pasję do porządkowania i organizowania przestrzeni wokół siebie mam w sobie, odkąd pamiętam. Już jako dziecko lubiłam wszelkie pudełka, szkatułki, w których mogłam układać i składać różne rzeczy. Lalki ułożone w ładnym rządku, książki poukładane na półkach i porządek na biurku – dbałam o to od najmłodszych lat, sprawiało mi to wiele radości i dawało spokój wewnętrzny.

Pierwsze kroki – decluttering – czyli jak zrobić apartament z 26,5 m² kawalerki

Moja dorosła przygoda z declutteringiem ( z angielskiego – odgracaniem przestrzeni) miała miejsce, gdy zamieszkałam w kawalerce na 26,5 m2 razem z chłopakiem i dwoma kotami (wtedy jeszcze nie wiedziałam, że organizowanie i porządkowanie przestrzeni, które uwielbiam, może być zawodem i sposobem na życie!). Zaaranżowanie tak małej przestrzeni dla dwojga ludzi i dwóch kotów, gdzie do dyspozycji miałam jedynie małą kuchnię, łazienkę, pokój z czymś na kształt sypialni, było dużym wyzwaniem.

Najpierw pod łóżko wjechały skrzynie na kółkach oraz worki próżniowe. Potem doszły dodatkowe półki na ścianach i pudła do szafy tak, by wykorzystać każdy centymetr. Mój chłopak pracował z domu, więc trzeba było wygospodarować miejsce do pracy – biurko, drukarkę, półki na dokumenty. I okazało się, że można. Miałam salon, jadalnię, biuro domowe i pokój gościnny w jednym. Mając dwa koty, musiałam znaleźć też odpowiednie miejsce na kuwetę. Schowałam ją w łazience pod pralką, którą postawiłam na specjalnej półce. Kuweta była niewidoczna, a koty mogły dostać się do niej z salonu przez specjalną dziurę w ścianie.

Każdy, kto mnie odwiedził był pod wrażeniem, jak można zagospodarować niewielką kawalerkę, aby spełniała tyle funkcji i wciąż pozostawała w niej przestrzeń do codziennego życia. W skrócie mieszkanie dzięki sprytnym i niekosztownym rozwiązaniom było niezagracone i w dobrym stylu.

Biznes zrodzony z pasji – decluttering ( odgracanie) i home staging

Teraz nie mieszkam już na 26,5 metrach kwadratowych, jednak zamiłowanie do organizowania przestrzeni wokół siebie pozostało. Z wykształcenia jestem pedagogiem specjalnym i PR-owcem. W swoim życiu pracowałam w wielu branżach, zdobywając szerokie doświadczenie. Zaczynałam jeszcze w liceum jako niania, po studiach jako wychowawca w szkole specjalnej, a później w agencjach reklamowych i w korporacji w dziale marketingu. Na pewnym etapie swojego życia podjęłam decyzję, że chcę zacząć robić to, co kocham i co robię najlepiej. Czyli organizować przestrzeń, pomagać innym by w ich domu zagościł spokój i porządek.

Znajomi i klienci mówią, że jestem mistrzynią w organizowaniu i uporządkowywaniu przestrzeni, bo widzę możliwości tam, gdzie inni widzą problem, który wolą odłożyć na inny, bliżej nieokreślony czas zwany „kiedyś” (brzmi znajomo? ). Zawsze znajdę rozwiązanie, by przestrzeń wokół była maksymalnie funkcjonalna i miała miejsce na wszystko, co niezbędne – nawet jeśli ma 26,5 m2. 🙂 lub mniej.

Niektórzy mówią, że moje metamorfozy działają jak magia – po przeprowadzonym z moją pomocą declutteringu Klienci zyskują nie tylko więcej miejsca i porządek w domu, ale też większy spokój i porządek w życiu. 🙂 A dzięki skorzystaniu z usług home stagingu jest im łatwiej i szybciej sprzedać lub wynająć nieruchomość.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o domowych metamorfozach, które przeprowadzam, zapraszam Cię tutaj. Do zobaczenia Maria Anna Ernst

Autorka

Jestem prekursorką declutteringu w Polsce oraz doradcą home stagingu.  Od lat pomagam innym odmieniać wnętrza i uporządkować przestrzeń w domu, by zapanował w nim ład i spokój. Wierzę, że uporządkowanie naszego codziennego otoczenia niesie ze sobą duże pozytywne zmiany nie tylko w domu, ale też w naszym życiu.

Call Now Button